sobota, 15 lutego 2014

Mleko Migdałowe

Pomysł na wykonanie tego mleczka podrzuciła mi  znajoma, oczywiście takie mleko roślinne możemy też zakupić gotowe w kartoniku, w każdym supermarkecie, ale ich skład pozostawia wiele do życzenia...Takie zrobione mleczko jest idealne jako podstawa do koktajli, owsianki, deserów itp. Po zagłębieniu się w temat mleka roślinnego znalazłam wiele ciekawych przepisów, bo nie tylko migdały mogą być jego podstawą...możliwości jest wiele, ale dzisiaj w roli głównej migdały ;)


Składniki:
  • 1 szklanka migdałów
  • woda ( 3-4 szklanki mineralna bądź źródlana)


Przygotowanie:

Migdały wsyp do pojemnika lub słoiczka i zalej wodą tak aby w całości je pokryła i pozostaw do namoczenia na całą noc ( jeśli chcesz pozbyć się skórki wystarczy wcześniej sparzyć je wrzątkiem na około 10 minut i sama odchodzi).
Na drugi dzień wylej wodę, opłucz je, wrzuć do blendera i zalej 3-4 szklankami wody ( w zależności jak gęste mleko chcesz uzyskać), zblenduj. Przelej przez gazę, lub np tetrową pieluszkę i dokładnie odciśnij. Mleko jest już gotowe do spożycia, pamiętaj przechowuj je szczelnie zamknięte w lodówce max 2-3 dni potem niestety kwaśnieje. Z podanych przeze mnie składników wychodzi około 1l mleka.
Uwaga po odciśnięciu możesz wykorzystać pozostałe  opiłki migdałów. Mogą one posłużyć np jako panierka do mięs, ryb zamiast bułki tartej, lub można zrobić z nich mąkę.
Nagrzej piekarnik na około 200°C, blaszkę wyłóż papierem do pieczenia, wysyp opiłki i piecz około 15-20 minut i panierkę masz gotową ;), jeśli chcesz uzyskać mąkę zmiel je, mogą tez posłużyć jako posypka do deserów, ciast, owsianki, możesz dodać do dżemu, zastosowań jest naprawdę wiele... ;)

                                                       SMACZNEGO









5 komentarzy :

  1. Monia- ja właśnie dziś zaczęłam robić mleczko.. "się moczą".. :) jutro wielka chwila ..

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio natknęłam się na ten przpis na innym blogu i postanowiłam, że takie mleczko zrobię:) muszę tylko pamiętać w końcu o migdałach w sklepie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu daj znać jak wyszło :)
    Mama Silesia pamiętaj o migdałach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mnie zainspirowałaś! Super, na pewno wypróbuję i dam znać jak wyszło. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo się cieszę :) i czekam na relację oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń