Składniki:
- ciepła woda ( około 38°C)
- mąka ( ja użyłam żytniej)
Przygotowanie:
Produkcja zakwasu to około 5-6 dni. Codziennie o stałej porze musisz wykonywać dwie czynności, a mianowicie dokarmić zakwas i zamieszać nim.
O godzinie 8 rano, do dużego naczynia np litrowego słoika wsyp około 100g mąki, dolej ciepłej wody mniej więcej w takiej samej ilości i dokładnie wymieszaj drewnianą łyżką , przykryj i odstaw w ciepłe miejsce.
Po 12 godzinach czyli o 20 wymieszaj , zakryj i odstaw. Te czynności powtarzaj przez kolejne 4-5 dni codziennie o tej samej porze( godziny zostały przeze mnie podane przykładowo, możesz robić to w innych porach).
Zdarzyła mi się sytuacja, że pewnego dnia zakwas po prostu chciał mi uciec ze słoika, chyba w piątym dniu i cześć jego faktycznie zwiała :), dodałam wówczas mąkę i wodę mniej więcej w podobnej ilości.
Po około tygodniu kiedy zakwas jest już gotowy możesz upiec swój pierwszy chleb :), jeśli nie masz zamiaru piec go codziennie zakwas przechowuj w lodówce szczelnie zamknięty, ale pamiętaj o tym aby go od czasu do czasu dokarmić( przynajmniej raz na tydzień). Wystarczy wówczas wyjąć go z lodówki, poczekać aż się ociepli i dokarmić go w stosunku 1:1, jeśli masz zamiar ponownie upiec chleb dokarm go i pozostaw na 12 godzin, aby stał się aktywny.
Pamiętaj im starszy zakwas tym lepszy ! :)
Hehe, nasz też uciekał z naczynia około 5. dnia. :)
OdpowiedzUsuńPocieszyłaś mnie, że nie tylko ja taka zdolna, że mi zakwas ucieka ;)
OdpowiedzUsuńno to lecimy po żytnią mąkę i będziemy działać, więc na niedzielę, mam nadzieję będzie chlebek :D
OdpowiedzUsuńNiezły z tego zakwasu gagatek, że tak nam ucieka ;)
OdpowiedzUsuńBudująca mama powodzenia :)
czy do zakwasu może być użyta mąka pełnoziarnista żytnia typ 2000 bo z tej mąki robię zakwas i mi nie rośnie tak jak powinien
OdpowiedzUsuńWitaj Ewelino ja dokładnie użyłam takiej mąki o jakiej piszesz o włśsnie taka http://www.sklep.biobrain.pl/all/maka-zytnia-razowa-typ-2000-bio-1-kg--bio-planet/p/825/1, zakwas mi ładnie rósł, czasami stawiałam przy grzejniku ,albo gdzieś w okolicach kuchenki bo ciepło bardzo mu sprzyja.
OdpowiedzUsuń